Siedlisko – ruiny pałacu

Siedlisko to wieś położona w woj. lubuskim, w pow. nowosolskim. Pierwsze wzmianki o miejscowości pochodzą z 1298 roku. Od roku 1361 była własnością rodziny Rechenberg. W 1561 roku wieś kupuje Fabian von Schönaich. W rękach tej rodziny majątek pozostaje do 1945 roku. 

Na terenie miejscowości znajdują się ruiny zamku, wybudowanego na przełomie XVI i XVII wieku, na miejscu wcześniejszego założenia. Zamek rozbudowywany i przebudowywany był w kolejnych wiekach. W ten sposób powstał zespół czterech skrzydeł tworzących pośrodku duży dziedziniec. Do dnia dzisiejszego zachował się cały układ zabudowań, a w zasadzie tylko gołe ściany bez dachów i stropów. Wyjątkiem jest skrzydło  wschodnie z budynkiem bramnym i kaplicą, które zachowało się w dobrym stanie. Zamek nie przetrwał do naszych czasów, ponieważ w 1945 roku został podpalony przez czerwonoarmistów. 

 

 

Ruiny nie są na co dzień udostępnione do zwiedzania. Kiedy przyjechałem do Siedliska, miałem jednak szczęście zajrzeć za mury okalające założenie.  

Wejście na teren zamku prowadzi przez budynek bramny, który ocalał z pożaru w 1945 roku. Nad wejściem został umieszczony kartusz z herbami: po lewej von Schönaich, po prawej von Landskron. Poniżej znajduje się łacińska sentencja IEHOVAE DEXTERA NOSTRUM MUNIMENTU (Prawo Boże naszą ochroną). Dawniej, na parterze znajdowała się zbrojownia, zaś na piętrze biblioteka z bogatym zbiorem kilku tysięcy cennych woluminów. Obecnie, tuż za bramą znajduje się duża, pusta sień, z której można dostać się na dziedziniec zamku. 

 

 

Z sieni budynku bramnego można dostać się nie tylko na dziedziniec, ale również do dawnej kaplicy zamkowej. Prowadzą do niej niepozorne drzwi. 

Kaplica w kształcie prostokąta, zamknięta została od wschodu półkolistą absydą. W jej ścianie znajduje się wmurowane epitafium upamiętniające Fabiana von Schönaich. Nawę otaczają dwukondygnacyjne empory wsparte na bogato zdobionych kolumnach, otoczone kamiennymi balustradami.  W kaplicy zachowała się również kamienna, renesansowa ambona. 

 

 

W kaplicy znajduje się jeszcze zejście do piwnicy. Być może to dawne mauzoleum właścicieli posiadłości, ale pewności nie mam. Zostały tam zgormadzone, odnalezione w trakcie prac porządkowych, kamienne detale architektoniczne.  

 

 

Jak wspomniałem wyżej, poza budynkiem bramnym i kaplicą, z pozostałych zabudowań pozostały tylko gołe mury. Ruiny otaczają rozległy, porośnięty trawą, dziedziniec. Mury są zachowane w dobrym stanie, więc można bezpiecznie poruszać się po całym terenie. Przemierzając dawne korytarze i komnaty, możemy sobie tylko wyobrazić, jak pięknie musiały wyglądać wnętrza niecałe sto lat temu. W południowym części, na tarasie prowadzącym do dawnych ogrodów, zostały wyeksponowane pięknie zdobione kolumny, podtrzymujące dawniej sklepienie w sali balowej znajdującej w skrzydle południowym. 

 

 

Warto zajrzeć do zamku w Siedlisku, a w zasadzie do jego ruin. Ogromne założenie, które pomimo, że nie zachowało się do naszych czasów, robi duże wrażenie. POLECAM!!!

Dodaj komentarz