Radziejowa to najwyższy szczyt Beskidu Sądeckiego (1262 m.n.p.m.). Należy do Korony Gór Polski. Na jej szczyt można dojść różnymi szlakami, z różnych miejscowości. Chciałbym Wam zaproponować zdobycie Radziejowej z Rytra.
Start z parkingu przy parku linowym. Pierwszy etap wędrówki pokonujemy żółtym szlakiem spacerowym na Przełęcz Żłobiki. Tam wkraczamy na szlak czerwony i wchodzimy na Radziejową. Ze szczytu nadal podążamy szlakiem czerwonym na Rozdroże pod Wielką Przechybą i dalej szlakiem niebieskim na parking przy parku linowym. Cała pętla liczy 20,4 km, a jej pokonanie zajmuje ok 7 godz.
Z parkingu pierwsze kroki należy skierować w stronę parku linowego, tam przechodzimy przez mostek i zaraz za nim skręcamy w prawo. Oznaczenie jest mało widoczne, dlatego o tym wspominam. Przez pierwszy kilometr ścieżka pnie się w miarę łagodnie w górę. Po prawej stronie towarzyszy nam strumień. Potem zaczyna się prawie dwukilometrowe strome podejście. To najcięższy odcinek na całej trasie. Szlak pnie się wąską ścieżką pośród drzew, bardzo ostro pod górę (ok. 380 m przewyższenia). Początkujący turyści mogą mówić o „ścianie płaczu”. Kiedy pokonamy to strome podejście, przez kolejne ok. 5 km wędrujemy ciągle pod górę, ale już znacznie łagodniej. Po pewnym czasie zaczyna roztaczać się przed naszymi oczyma piękna panorama Beskidu Sądeckiego. Znajdziemy też, nad małą sadzawką, odpowiednie miejsce na krótki odpoczynek. Po ponad 3 godz. marszu osiągamy Przełęcz Żłobiki i wkraczamy na szlak czerwony.
Po osiągnięciu Przełęczy Żłobiki, dalszą wędrówkę kontynuujemy szlakiem czerwonym. Na wierzchołek Radziejowej pozostało raptem 900 metrów. Ostre, już ostatnie na tej trasie, podejście i stajemy na najwyższym szczycie Beskidu Sądeckiego. Czubek góry cały porośnięty jest lasem, ale to nie znaczy, że nie zobaczymy stąd pięknej panoramy bliższej i dalszej okolicy. A możliwe jest to, dzięki stojącej w tym miejscu wieży widokowej. Zobaczymy z niej nie tylko szczyty Beskidu Sądeckiego czy Pienin, ale również Tatry, Beskid Niski, wierzchołki dalekiego Pilska czy Babiej Góry w Beskidzie Żywieckim, a nawet leżącego w Republice Czeskiej Pradziada. Dla tych widoków, warto zdobyć się na ostatni wysiłek i wejść na samą górę wieży. Kiedy byłem na Radziejowej, chmury nisko wisiały, więc zdjęcia nie oddają piękna, jakie roztacza się dokoła.
Kolejny odcinek naszej wędrówki, z Radziejowej na Rozdroże pod Wielka Przechybą, liczy ok. 4 kilometrów. Dalej trzymamy się znaków czerwonych. Tym razem schodzimy głównie w dół, chociaż jest też dla urozmaicenia kilka łagodnych podejść. Dodatkowo przez większość trasy możemy podziwiać panoramę bliższej i dalszej okolicy. Po ponad godzinie marszu docieramy na Rozdroże pod Wielką Przechybą.
Na Rozdrożu pod Wielką Przechybą opuszczamy szlak czerwony i od tej pory, aż do Rytra, kierujemy się znakami niebieskimi. Czeka nas jakieś dwie godziny wędrówki, czasami ostro, czasami łagodnie, ale cały czas w dół. Na początku, jeszcze w kilku miejscach zobaczymy widoki roztaczające się na szczyty Beskidu Sądeckiego, ale później wędrujemy już tylko lasem. Ostatni odcinek pętli prowadzi asfaltową drogą. Po ok. 7 godzinach wędrówki docieramy do parkingu, skąd rozpoczęliśmy naszą wycieczkę.
Zaproponowane przeze mnie pętla jest średnio wymagająca, zapewnia piękne widoki i pozwala zdobyć najwyższy szczyt Beskidu Sądeckiego. Myślę, że po jej przejściu, nikt nie będzie zawiedziony. POLECAM!!!