W październikowy, słoneczny dzień wybrałem się do Żyrowej. Celem było tamtejsze przedszkole. Dlaczego? Bo w tym przedszkolu moja babcia, Łucja Guzy byłą kierownikiem, a moja mama spędziła tam pierwsze 6 lat swojego życia. DlategoCzytaj dalej…
W październikowy, słoneczny dzień wybrałem się do Żyrowej. Celem było tamtejsze przedszkole. Dlaczego? Bo w tym przedszkolu moja babcia, Łucja Guzy byłą kierownikiem, a moja mama spędziła tam pierwsze 6 lat swojego życia. DlategoCzytaj dalej…